Diesle zatruwają Londyn

LeadPhoto Diesle zatruwają Londyn
Spaliny z silników Diesla doprowadziły do tego, że Oxford Street w Londynie jest najbardziej zanieczyszczonym tlenkami azotu miejscem na Ziemi. Londyn pokonał w tym niechlubnym rankingu nawet Pekin, znany z bardzo złej jakości powietrza. Dwutlenek azotu jest trującym gazem, który uszkadza układ oddechowy człowieka, powoduje kwaśne deszcze, zatrucie powietrza ozonem i nasilenie efektu cieplarnianego.
Content

Największe stężenie, jakie zanotowano na głównej handlowej ulicy Londynu, wyniosło 463 mikrogramy na metr sześcienny, zaś średnie stężenie liczone od początku 2014 roku wyniosło 135 mikrogram - 3 razy więcej niż wynosi limit bezpieczeństwa podany przez Unię Europejską. W centrum Londynu dominują autobusy i taksówki z silnikami wysokoprężnymi, które w dużej mierze doprowadziły do tak fatalnej sytuacji, jednak także w innych europejskich metropoliach często zdarzają się alarmujące poziomy trujących gazów.

 Prawie połowa nowych samochodów sprzedawanych w Europie to Diesle, które wciąż mają wielu obrońców.  Silniki wysokoprężne są wydajniejsze niż benzynowe, dlatego zużywają mniej paliwa, co oznacza także mniejszą emisję CO2. Ich spaliny są jednak bardziej toksyczne. WHO zaliczyła je nawet do substancji rakotwórczych. Producenci współczesnych diesli starają się obniżyć ich negatywny wpływ na środowisko i zdrowie człowieka, stosując filtry cząstek stałych, katalizatory i urządzenia poprawiające wydajność, takie jak turbina. Zwiększają one jednak awaryjność samochodów i podnoszą koszty napraw. Jazda po mieście szczególnie źle im służy, doprowadzając na przykład do szybkiego zapychania się filtra cząstek stałych, którego wymiana jest bardzo droga.

Jakie mamy alternatywy? Samochody z silnikami benzynowymi są bardziej uniwersalne i mniej toksyczne, jednak także mniej wydajne pod względem zużycia paliwa, a co za tym idzie - emitują więcej dwutlenku węgla. Dobrym rozwiązaniem do miasta są hybrydy. Wsparcie silnika benzynowego napędem elektrycznym pozwala ograniczyć zużycie paliwa i zmniejszyć emisję spalin, zwłaszcza na zatłoczonych ulicach, gdzie system odzyskiwania energii z hamowania jest w pełni wykorzystywany. Innym wartym uwagi rozwiązaniem są samochody elektryczne - jeśli tylko mamy dostęp do wygodnego źródła zasilania, do którego możemy auto regularnie podłączać na kilka godzin. Problemem są jednak bardzo wysokie ceny tych samochodów, a także ich użycie w dalszej podróży. Co prawda zasięg samochodów elektrycznych wynosi w większości przypadków już kilkaset kilometrów, co pozwala na podróż nawet pomiędzy całkiem odległymi miastami, pozostaje jednak kwestia dostępu do sieci elektrycznej w obcym miejscu. Nie każda miejscowość w Europie ma rozwiniętą sieć stacji ładowania - w Polsce należą one do rzadkości, a nie możemy przecież tak po prostu podłączyć się do cudzego gniazdka.

Zaloguj się, aby uzyskać dostęp do wszystkich opcji portalu!!