Zainteresowanie kierowców w okolicach amerykańskiego miasta Cambridge w stanie Massachusetts przykuwa obudowany kamerami i czujnikami biały Lexus LS 600hL – superluksusowa, flagowa limuzyna japońskiego producenta samochodów klasy premium. Auto należy do Toyota Research Institute, placówki zajmującej się przede wszystkim badaniami nad sztuczną inteligencją i robotyką. Luksusowy LS z napędem hybrydowym służy do testów systemów automatycznego prowadzenia pojazdów. Można zrozumieć, że Toyota – koncern, w którego skład wchodzi Lexus – używa auta swojej marki, ale czy nie wystarczyłaby do tego celu tańsza o 50 tysięcy dolarów Toyota Camry, bardzo popularna w USA?
Hybrydowych aut używa również Google – początkowo były to Toyoty Prius, później do floty dołączyły hybrydowe SUV-y Lexus RX. Dziś Google używa ponad 20 Lexusów RX 450h. Jaki związek ma automatyczne prowadzenie pojazdów z napędem hybrydowym?
Dziennikarze TorqueNews zapytali o to Johna Hansona z Toyota Research Institute. Okazuje się, że powód jest czysto praktyczny: samochody z napędem konwencjonalnym nie są w stanie zapewnić wystarczającej ilości prądu, koniecznego do zasilania rozbudowanego systemu czujników i komputerów, zaś hybrydy i auta elektryczne mają go pod dostatkiem. Warto zwrócić uwagę, że autonomiczne samochody testowe, z których korzysta Toyota czy Google, to standardowe hybrydy, które nie wymagają ładowania z gniazdka. To pokazuje, że układ odzyskiwania energii z hamowania jest wydajniejszy, niż się potocznie wydaje.