Jednolitrowa jednostka napędowa, posiadająca zaledwie trzy cylindry i dwanaście zaworów ma zaskakująco wysoką moc. Inżynierom udało się przy wykorzystaniu Turbo, wyciągnąć 115 KM. Na uwagę zasługuje także wysoki moment obrotowy, dostępny w zakresie od 1800 do 4700 obr./minutę. - Podczas projektowania tego małego silnika postawiliśmy sobie za cel, nie tylko ograniczenie zużycia paliwa i emisji CO2. Chcieliśmy także udowodnić, że trzy cylindry mogą zapewnić taką samą kulturę pracy jak cztery – przekonuje dr Matthias Alt, główny inżynier Opla z działu małych silników benzynowych.
Silnik ten zadebiutuje na początku 2014 w miejskim Oplu Adamie. Napęd na przednią oś przekazywany będzie za pośrednictwem sześciostopniowej, manualnej przekładni. To pierwszy z gamy nowych, trzy- i czterocylindrowych silników, które przy wykorzystaniu Turbo, oferować będą dużą moc i niższe, od dotychczasowych produkowanych jednostek, zużycie paliwa.
Stworzony od podstaw blok silnika, a także sposób np. montażu kolektora dolotowego wewnątrz aluminiowej głowicy cylindrów, zwiększają dynamikę, zapewniając wysoką moc nawet w niskim zakresie obrotów. Maksymalny moment obrotowy wynoszący 166 Nm od zaledwie 1 800 obr./min jest o prawie 30% wyższy, niż w przypadku silnika o pojemności 1,6 litra na tym samym poziomie obrotów na minutę. Silnik 1.0 SIDI Turbo jest połączony z nową sześciobiegową skrzynią manualną zaprojektowaną specjalnie pod kątem średniego momentu obrotowego. Jej sucha masa wynosi 37 kg, co oznacza, że jest ona o mniej więcej 30% lżejsza od obecnego modelu. Skrzynie tego typu pojawią się niebawem w ofercie Opla. Będą stosowane przy silnikach, których moment obrotowy nie przekracza 220 Nm.
