Mitsubishi wchodzi na rynek samochodów hybrydowych ze swoim dużym SUV-em. Outlander PHEV sprzedawany w Europie jest bardzo zbliżony do swojego japońskiego odpowiednika. Różnice sprowadzają się do zmian wymaganych przez europejskie przepisy homologacyjne oraz ustawień podwozia, które dostosowano do potrzeb kierowców ze Starego Kontynentu.

Nowe auto posiada stały napęd na 4 koła. Outlander PHEV nie jest ani adaptacją istniejącego samochodu z napędem spalinowym, ani też pojazdem mającym zademonstrować potencjał w dziedzinie konstrukcji samochodów hybrydowych z zewnętrznym ładowaniem. Outlander PHEV jest jedną z wersji nowej generacji modelu Outlander przeznaczoną do sprzedaży równolegle z wersjami benzynową i dieslowską, opracowaną od samego początku z uwzględnieniem takiego układu napędowego, co czyni samochód unikalnym.

Maksymalny zasięg samochodu wynosi ponad 800 km, a w trybie wyłącznie elektrycznym 52 km, a ponieważ jest to hybryda typu Plug-in, możemy samodzielnie doładować jej akumulatory. Szybkie ładowanie do 80% trwa zaledwie pół godziny, gdy korzystamy ze standardowego gniazdka 230 V i chcemy naładować baterie do pełna, trzeba przygotować się na oczekiwanie rzędu 5 godzin. Pomimo tego to dobra alternatywa dla osób, które dojeżdżają do pracy w obrębie miasta, dzięki bezemisyjnej jeździe na krótkich dystansach możliwe jest zdecydowane ograniczenie kosztów eksploatacji. A co, jeśli wybieramy się w dalsza podróż? Producent deklaruje, że średnie spalanie na 100 km wynosi 1,9 l benzyny. Prędkość maksymalna w trybie hybrydowym wynosi 170 km/h. Niedogodnością tej wersji jest bagażnik o 130 litrów mniejszy niż w przypadku Outlanderów napędzanych klasycznymi układami napędowymi.

Mitsubishi liczy, że do 2020 r. aż 20% całej produkcji firmy będą stanowić auta hybrydowe.