Już za niecałe 2 tygodnie nowy model zadebiutuje w Los Angeles. W odróżnieniu od wersji bez dachu, coupe ma być lżejsze i dawać jeszcze więcej frajdy z jazdy. Naturalnym środowiskiem nowego modelu jest tor wyścigowy, zwłaszcza najmocniejszy model V8, generujący prawie 500 koni mechanicznych, dopiero tam pokaże pełnie swoich możliwości.

Na razie dysponujemy jedynie jednym zdjęciem z zewnątrz, ale od razu widać wiele nawiązań do konceptu C-X16 z 2011 roku, który budził spore zainteresowanie podczas Salonu Samochodowego we Frankfurcie.

Gama silników nie ulegnie modyfikacji, znajdziemy tu jednostki dobrze znane z F-type cabrio. Na dole oferty pozycjonowany jest 340-konny V6 wspomagany kompresorem, następnie jego brat po kuracji wzmacniającej legitymujący się dodatkowymi 40 rumakami. Szczyt marzeń stanowi niemal 500-konna wersja napędzana widlastą ósemką.

Ceny nie są jeszcze znane, ale patrząc na ceny wersji cabrio chętni będą musieli przygotować ponad 350 tys zł.