Kierowca Audi, Lucas di Grassi, trzyma kibiców w napięciu

LeadPhoto Kierowca Audi, Lucas di Grassi, trzyma kibiców w napięciu
Fabryczny kierowca Audi, Lucas di Grassi, do końca utrzymując wszystkich w napięciu, po raz kolejny wywalczył miejsce na podium w wyścigu w serii aut elektrycznych Formuła E, rozgrywanym na skróconym torze Formuły 1 w Monako – kraju, który wybrał jako swoją przybraną ojczyznę.
Content

Podwaliny pod swoją mocną pozycję, Brazylijczyk położył już w trakcie kwalifikacji. Do najlepszej piątki indywidualnych przejazdów na czas, Di Grassi zakwalifikował się dosłownie „rzutem na taśmę” i pomimo otarcia się o barierę ochronną na zakręcie tuż przed metą, zapewnił sobie drugą pozycję startową. Po starcie, kierowca zespołu ABT Schaeffler Audi Sport utrzymał drugą pozycję i podobnie jak wszyscy inni kierowcy, przerwę bezpieczeństwa ogłoszoną tuż przed połową wyścigu wykorzystał na pit-stop. Po wyjeździe z boxu, di Grassi rozpoczął pościg za prowadzącym Sébastienem Buemi, dogonił go i jako drugi przekroczył linię mety z zaledwie 0,320 sekundy straty.

Jego kolega z zespołu, Daniel Abt, startował z pozycji dziewiątej. Niemiec, w zgiełku pierwszego zakrętu trzymał się sprytnie z tyłu, przesunął się na pozycję jedenastą, po czym stopniowo zaczął przeskakiwać na wyższe miejsca. Finałowo Abt, po raz trzeci z rzędu, zajął miejsce siódme.

Przed szóstą rundą serii Formuła E zaplanowaną na najbliższą sobotę w Paryżu, Lucas di Drassi jest nadal na drugim miejscu w tabeli i ma 15 punktów mniej niż zwycięzca z Monako, Sébastien Buemi. Daniel Abt zajmuje dziewiąte miejsce.
W klasyfikacji zespołów, ABT Schaeffler Audi Sport zajmuje miejsce drugie.

Zaloguj się, aby uzyskać dostęp do wszystkich opcji portalu!!