Do współpracy przy tym projekcie zaproszono londyńską grupę Hamilton Ice Sculptors, która ma 35 lat doświadczenia w tworzeniu lodowych rzeźb z wykorzystaniem najnowszych technologii projektowania i wytwarzania precyzyjnych obiektów z tego wymagającego materiału.

Wyzwaniem było nie tylko prawidłowe oddanie kształtu, ale i zapewnienie odpowiedniej wytrzymałości kół, by podczas jazdy nie uległy zmiażdżeniu przez auto ważące 2,2 tony. Konieczne okazało się wyposażenie ich w akrylowe wkładki. Do wykonania lodowych kół wykorzystano skanowanie laserowe, trójwymiarowe projektowanie za pomocą oprogramowania CAD oraz sterowane komputerowo, wieloosiowe frezarki.

Wykonane w ten sposób koła, wiernie odzwierciedlające wieloramienne alufelgi i zimowe opony Yokohama, zostały następnie ręcznie wykończone za pomocą tradycyjnych narzędzi.

Zaprojektowanie, wykonanie i przetestowanie kompletu kół zajęło mistrzom lodowej rzeźby trzy miesiące. Nad każdym z kół pracowało po 36 godzin czterech rzeźbiarzy, używając dłut z japońskiej stali dla zapewnienia milimetrowej precyzji. Dla osiągnięcia dodatkowego efektu, zaprojektowano specjalny system podświetlenia LED.

Gdy praca dobiegła końca, koła zamontowano na piastach hybrydowego Lexusa NX 300h, który spędził pięć dni w chłodni o temperaturze -30°C. Dodajmy, że samochód odpalił i zaraz po tym ruszył na sesję zdjęciową na ulicach Londynu. Czasu było niewiele, lodowe koła nie mogą długo posłużyć w klimacie, panującym w Wielkiej Brytanii.