Lexus stworzy kluby kierowców

LeadPhoto Lexus stworzy kluby kierowców
Japoński koncern chce budować swoją markę na samochodach wyczynowych. Niedawno Lexus ogłosił rozpoczęcie startów w serii SportsCar Championship IMSA (International Motor Sports Association). Japońska marka wystawi Lexusa RC F GT3. W wywiadzie dla Lexus Enthusiast - Jeff Bracken, dyrektor generalny Lexus USA zapowiedział, że to początek wieloletniego programu. Dodał, że Lexus planuje stworzyć kluby prywatnych właścicieli aut tej marki. Podobne do tych, organizowanych przez Porsche.
Content

Lexus RC F GT3 został skonstruowany według międzynarodowych przepisów Group GT3. Samochód powstał na bazie sportowego coupe RC F, został jednak obniżony do 1270 mm i poszerzony do 2000 mm, a jego masę udało się zmniejszyć do 1250 kg. Auto napędza wolnossący benzynowy silnik V8. Jest to zmodyfikowana jednostka, znana z seryjnego RC F o mocy ponad 540 KM.

- Staramy się zbudować markę na samochodach wyczynowych. Powinniśmy się ścigać, żeby pokazać, że nasze silniki mogą konkurować na profesjonalnych torach tak samo, jak na publicznych drogach. Dlatego postanowiliśmy wystawić RC F GT3 w IMSA. Podjęliśmy współpracę z Paulem Gentilozzim i F Performance Racing. Zmierzymy się z zespołami, które startują w wyścigach dłużej niż my. Będziemy jednak walczyć nie mniej agresywnie niż konkurenci. Staniemy na linii startu, żeby wygrać - powiedział w wywiadzie Jeff Bracken.

W SportsCar IMSA jednym samochodem startuje dwóch kierowców. Lexus zaprosił do współpracy Scotta Pruetta i Sage’a Karama.

- Scott ma ogromne doświadczenie. Potrzebowaliśmy także młodszego kierowcy, który będzie nie tylko świetnie się ścigał, ale zapewni także ciągłość zespołu na wiele lat. Traktujemy to przedsięwzięcie jako długoletnie zobowiązanie. Pieniądze nie grają roli - dodał Bracken.

Pruett i Karam startowali już wspólnie w wyścigach IMSA w zespole Chip Ganassi. Pruett uważa młodszego kolegę za bardzo zdolnego i dojrzałego kierowcę. Według Jeffa Brackena, aktywność Lexusa w motorsporcie nie powinna ograniczać się do startów zawodowców.

- Kiedy już okrzepniemy trochę w profesjonalnych wyścigach, zaczniemy budować kluby właścicieli sportowych Lexusów. Porsche i Ferrari zorganizowali takie kluby z dużym powodzeniem. Nie ma więc powodu, by nam się miało nie udać - wyjaśnia dyrektor generalny Lexus USA.

Zaloguj się, aby uzyskać dostęp do wszystkich opcji portalu!!