- Bezkresne przestrzenie, ekstremalne warunki drogowe, krowy idące środkiem ulicy i żądne krwi owady - tak podsumowuje pierwszy etap Magda Węglewska z Mazda Motor Poland. Mazdy 3 bez problemów zmierzyły się z wyzwaniami. Wyprawa jest niesamowitą przygodą, odkryciem tajemniczego zakątka świata i weryfikacją wcześniejszych wyobrażeń o Syberii – dodaje Węglewska. Wśród zaproszonych dziennikarzy, Polskę reprezentował m.in. Roman Popkiewicz z miesięcznika „auto motor i sport”, który tak ocenia podróż. - To kawałek jednej z najdłuższych dróg świata. Od Władywostoku do Czity jedzie się wzdłuż chińskiej granicy i początkowo teren jest zaludniony, ale za Chabarowskiem robi się zupełnie pusto. Przestrzenie za oknem są nieprawdopodobne. To co na nas robiło wrażenie, to zwyczaje tamtejszych kierowców, dla których ani żaden znak, ani szerokość drogi, ani wymalowane pasy, czy warunki atmosferyczne, nie stanowią przeszkody w tym co akurat chcą zrobić. To robi ogromne wrażenie – opowiadał po powrocie Popkiewicz. Przypomnijmy, że wyprawa w ramach „Mazda Route 3” to przejazd nowymi samochodami trasą liczącą 15 tys. km z fabryki w Hiroszimie do Frankfurtu – czyli miejsca, w którym podczas wrześniowej wystawy oficjalnie zostanie zaprezentowany nowy model. Kierowcy w tym także kilku polskich dziennikarzy, pokonali już ponad 3000 kilometrów. Obecnie ekipa przemierza wschodnie rejony Rosji. 
Jedyne problemy z jakimi borykają się testowe Mazdy to uszkodzenia opon powstałe na skutek niewyobrażalnej wielkości dziur w jezdni.

Więcej informacji o tym wydarzeniu można znaleźć na oficjalnej stronie Mazdy i Twitterze #MazdaRoute3.