To co na pierwszy rzut oka uderza w kontakcie z nowym Golfem R to 18 calowe felgi o niespotykanym wzorze, masywne, napompowane progi i zderzaki oraz aż 4 końcówki wydechu. Nowy Golf budzi respekt to pewne. Moc w porównaniu do poprzednika wzrosła o 30 koni mechanicznych i przenoszona jest na asfalt poprzez stały napęd na 4 koła.
O doskonałą dynamikę dba także zmodyfikowane sportowe zawieszenie (obniżone o 20 mm), nowy progresywny układ kierowniczy. Wśród opcjonalnych elementów wyposażenia można znaleźć m.in. udoskonaloną adaptacyjną regulację zawieszenia DCC z funkcją wyboru profilu jazdy i nowym trybem „Race”.
Golf R z manualną skrzynią biegów potrzebuje na przyspieszenie do 100 km/h zaledwie 5,1 sekundy (poprzednik: 5,7 s), z automatyczną, dwusprzęgłową skrzynią biegów (DSG) ten klasyczny sprint zajmuje Golfowi R tylko 4,9 sekundy. Prędkość maksymalna jest ograniczona elektronicznie do 250 km/h.
Mimo doskonałych osiągów jezdnych i zwiększonej mocy, udało się obniżyć zużycie paliwa z 8,5 litra u poprzednika, do 7,1 l/100 km. Emisja CO2 również uległa zmniejszeniu. Golf R wyposażony jest w system Start-Stop i tryb rekuperacji,
Najmocniejszy model wyróżniają takie elementy, jak seryjne reflektory biksenonowe z nowymi, diodowymi światłami dziennymi (w formie podwójnego „U”), ciemnoczerwone światła tylne. We wnętrzu tego Golfa R znajdziemy sportowe siedzenia pokryte tapicerką z tkaniny i Alcantary, trójramienną, sportową kierownicę obszytą skórą, automatyczną klimatyzację i radio z odtwarzaczem CD i ekranem dotykowym.
Najmocniejszy i najoszczędniejszy Golf R w historii pojawi się na rynku w wersji trzy- i pięciodrzwiowej w czwartym kwartale tego roku.