Całą konstrukcję auta odchudzono o ok. 100 kg. Głównie masę zredukowano w trakcie prac na nadwoziem. Nie ucierpiało jednak na tym bezpieczeństwo. Ten technologiczny skok Mercedes-Benz zawdzięcza nowej koncepcji projektowania, w szerokim zakresie wykorzystującej aluminium, formowane na gorąco elementy stalowe i stal o ultrawysokiej wytrzymałości – to nietypowe połączenie w samochodach produkowanych seryjnie.

Nowa Klasa C łączy przyjemność z jazdy na krętych drogach z wyśmienitym komfortem jazdy. Istotny udział ma w tym nowa, 4-wahaczowa oś przednia. Limuzyna jest standardowo wyposażona w zawieszenie stalowe. Alternatywnie, jako pierwszy model w segmencie, może być zaopatrzona w elektronicznie sterowane zawieszenie pneumatyczne AIRMATIC ze zmiennym stopniem tłumienia i różnymi trybami pracy do wyboru.

Wiele elementów wyposażenia auta zostało przejętych z luksusowej klasy S. Są to systemy wspomagające kierowcę, pakiet AIR BALANCE z aktywnym rozpylaczem zapachów i jonizatorem, układ klimatyzacji z funkcją recyrkulacji powietrza w tunelach oraz wiele innych.

Nowością w tym segmencie jest także touchpad, dzięki któremu, podobnie jak w przypadku smartfonów, funkcje systemu informacyjno-multimedialnego mogą być obsługiwane opuszką palca. Kolejną innowacją jest wyświetlacz head-up. Na przedniej szybie - bezpośrednio w polu widzenia kierowcy - pojawiają się najważniejsze informacje, w tym szybkość jazdy, obowiązujące ograniczenia prędkości i wskazówki nawigacji. Obraz o wysokiej rozdzielczości zdaje się unosić nad pokrywą silnika, około 2 metry przed kierowcą, i pozwala ograniczyć ewentualne rozproszenie uwagi związane z odczytem informacji ze wskaźników. Jego ustawienia można dostosować do osobistych preferencji.

Nowa C-klasa zadebiutuje w przyszłym roku. Czy z zewnątrz będzie nawiązywać do flagowego modelu z gwiazdą na masce, dowiemy się już wkrótce.