- Utrzymanie tempa obniżania zużycia paliwa o 10% dla każdej następnej generacji napędu hybrydowego to naprawdę bardzo trudne zadanie - powiedział w 2013 roku Satoshi Ogiso, Managing Officer Toyoty.
- Jesteśmy jednak zdeterminowani, by wciąż na nowo podejmować to wyzwanie – dodał Ogiso.
Japoński producent zapowiedział, że napędy nowej generacji będą miały więcej wspólnych elementów, będą bardziej oszczędne i będą dysponować większą mocą. Na nowej strategii Toyota New Global Architecture (TNGA) mają zyskać zarówno napędy hybrydowe, jak i konwencjonalne silniki.
Pierwszym modelem, który zadebiutuje z nowym napędem zbudowanym według strategii TNGA, będzie następny Prius. Toyota nie potwierdziła jednak na razie żadnych szczegółów specyfikacji nowego modelu. Nieznane są jeszcze nawet szkice karoserii. Wiadomo jednak, że elektronika w napędzie Priusa 2016 będzie wzorowana na tej zastosowanej w bolidzie wyścigowym TS040 Hybrid, który zapewnił Toyocie podwójne zwycięstwo w serii wyścigów długodystansowych FIA World Endurance Championship.
Po swoim debiucie w nowym Priusie, platforma TNGA znajdzie zastosowanie w następnej Corolli, Lexusie CT oraz innych samochodach z przednim napędem. Wybór tych trzech modeli nie jest przypadkiem. Stanowią one około połowy z 10 milionów samochodów osobowych produkowanych rocznie przez japoński koncern.
Gruntowny przegląd architektury silników i będąca jego skutkiem nowa platforma to część całościowej strategii likwidacji marnotrawstwa, obniżania kosztów produkcji i poprawy jakości, zgodnie z założeniami Lean Management. W tym celu firma inwestuje w swoje fabryki, dostosowując je do produkcji nowej platformy TNGA, a także instalując na liniach produkcyjnych bardziej kompaktowe maszyny. Toyota zabiega w ten sposób o utrzymanie przewagi konkurencyjnej nad rywalami.