Według portalu dlakierowcow.policja.pl odsetek pasażerów tylnych siedzeń, którzy nie zapinają pasów wynosi 60%. Tacy pasażerowie nie tylko mogą doznać poważnego uszczerbku na zdrowiu podczas wypadku, ale także stanowią niebezpieczeństwo dla kierowcy i siedzącego z przodu pasażera.

Jeżeli doszłoby do wypadku, pasażer zajmujący tylne siedzenie może udeżyć w fotel kierowcy z siłą, która doprowadzi do przełamania fotela prowadzącego samochód.

Zapięte pasy bezpieczeństwa co najmniej dwukrotnie zwiększają szanse na przeżycie w wypadku (źródło: dlakierowcow.policja.pl/portal/dk/). Pasy spajają nasze ciało z samochodem, dzięki czemu bardziej czujemy ruchy pojazdu, czyli jesteśmy w stanie szybciej i dokładniej reagować. Ma to duże znaczenie szczególnie na zakrętach, ponieważ dzięki pasom siedzimy stabilnie i nie potrzebujemy trzymać się kierownicy – mówi Zbigniew Weseli, dyrektor Szkoły Jazdy Renault.

Zapięcie pasów jest obowiązkiem wszystkich pasażerów. Podczas czołowego zderzenia, przy prędkości 64 km/h, mężczyzna o wadze 84 kg będzie oddziaływał na przedni fotel lub innych pasażerów tak, jakby jego masa wynosiła 2,5 tony (źródło: krbrd.gov.pl). Natomiast skutki zderzenia ze stałą przeszkodą przy prędkości 100 km/h równają się upadkowi z wysokości 40 m (źródło: Partnerstwo Dla Bezpieczeństwa Drogowego).

Pas działa skutecznie, jeśli ściśle przylega do ciała. Pas dolny powinien znajdować się jak najniżej na biodrach, a pas poprzeczny powinien być umieszczony blisko szyi. Żeby pas spełniał swoją rolę, niezbędna jest odpowiednia pozycja, czyli pozycja siedząca, dlatego  w podróży nie można odsuwać zbyt mocno oparcia fotela – dodają trenerzy Szkoły Jazdy Renault.