Pellier Mistrzem 208 Rally Cup

LeadPhoto Pellier Mistrzem 208 Rally Cup
Laurent Pellier zdobył tytuł mistrza serii 208 Rally Cup, organizowanej przez Peugeot. Francuski kierowca odniósł ten sukces na jedną rundę przed zakończeniem tegorocznej rywalizacji, po niezwykle zaciętym pojedynku stoczonym na trasach Rallye Terres des Cardabelles we Francji. W nagrodą Pellier dołączy do programu Peugeot Rally Academy.
Content

W Aveyron, w szóstej z siedmiu rund w kalendarzu 208 Rally Cup i ostatniej rozegranej na trasach szutrowych, zdecydowanie wyróżnili się dwaj zawodnicy startujący za kierownicą Peugeot 208 Rally Cup. Taisko Lario był liderem po sobotnim etapie, jednak po zaciętej rywalizacji ostatecznie zwycięzcą rajdu został Karl Pinheiro, dla którego była to pierwsza wygrana w bieżącym sezonie.

Jestem niezwykle szczęśliwy. Nareszcie wygrałem! Dziękuję całej mojej ekipie, która wykonała w ten weekend doskonałą robotę przy moim samochodzie. Współautorem tego sukcesu jest mój pilot Franck Le Floch, który spisywał się wręcz perfekcyjnie. Nie miałem też żadnych problemów z samochodem. Gratuluję moim dwóm rywalom: Taisko Lario i Tatu Ryynanen walczyli wspaniale. Tydzień temu wypadli z drogi i nie było pewne, czy w ten weekend zdołają wystartować, ale pojawili się i stoczyli ze mną emocjonujący pojedynek. Brawa także dla nich! – mówi Karl Pinheiro.

Zawodnikiem, który odnosi największą korzyść z rajdu Terre de Cardabelles, jest Laurent Pellier. Kierowca ten, pełen motywacji po udziale w trzecim poziomie programu „Junior Expérience Eurosport” w ERC, będącego nagrodą od Peugeot Sport za dobre wyniki zaliczane w serii 208 Rally Cup, walczył z wielką zaciętością i w obydwu dniach rywalizacji plasował się w pierwszej trójce. Po odpadnięciu Efrena Llareny, swego konkurenta w wyścigu o tytuł mistrzowski, 22-letni zawodnik z Górnej Sabaudii zyskał, na jedną rundę przed końcem sezonu, pewność zdobycia tytułu mistrzowskiego w serii 208 Rally Cup.

Zajęcie trzeciego miejsca w tym rajdzie uważam za dobry wynik. Najważniejsze było tutaj dotarcie do mety bez popełnienia głupiego błędu. Chyba jeszcze nie uświadamiam sobie, że zdobyłem mistrzostwo. Czeka nas jeszcze runda w Var, w listopadzie. Dziękuję całemu mojemu zespołowi Easy Rally za pracę wkładaną w moje starty przez cały rok. Mój pilot Benoit Neyret-Bigot również ogromnie przyczynił się do naszego wspólnego sukcesu. Wreszcie, dziękuję tym wszystkim, którzy mnie wspierali. Solidna praca zawsze w końcu przynosi efekty! – podsumowuje Laurent Pellier.

Na Łotwie, pomimo trudnych warunków drogowych (namoknięte i błotniste trasy odcinków specjalnych), startujący Peugeot 208 T16 José Antonio Suarez i Candido Carrera zaprezentowali jazdę pozbawioną niepotrzebnego ryzyka. Ich taktyka przełożyła się na dobre tempo i trzecie miejsce na mecie Rajdu Lipawy w klasyfikacji ERC, a drugie w kategorii Junior U28 (dla zawodników w wieku poniżej 28 lat). Wynik ten zapewnia hiszpańskiej załodze awans na 3. miejsce w klasyfikacji generalnej sezonu w ERC Junior U28, co cały zespół Peugeot Rally Academy przyjmuje z wyraźnym zadowoleniem.

Ogromnie nas cieszy drugie miejsce w U28, zajęte tutaj, na Łotwie. Naszym celem było doprowadzenie Peugeot do mety i wykonaliśmy to zadanie. Wynik na podium w ostatniej rundzie sezonu w ERC U28 to na pewno sukces, ale z drugiej strony zawsze pozostaje niedosyt. Szkoda, że jednak nie udało nam się ukończyć rajdu na wyższej pozycji! Przynajmniej jednak mieliśmy okazje pokazać, jak szybcy jesteśmy i powalczyć z rywalami ze ścisłej czołówki. Bawiliśmy się doskonale – ten rok startów w Peugeot Rally Academy znowu dostarczył nam wspaniałych przygód i doświadczeń – mówi Jose Antonio Suarez.

Mniej udany weekend ma za sobą inna hiszpańska załoga, w składzie Pepé Lopez i Bordja Rozada, w niedzielę rano zmuszona do wycofania się z rajdu po wypadnięciu z drogi. Młodzi zawodnicy, którzy wcześniej popisali się błyskotliwym rozpoczęciem sezonu, kończą kampanię 2017 nieco rozczarowani sumą wyników, ale zarazem zadowoleni z doświadczeń zebranych za kierownicą Peugeot 208T16 w barwach profesjonalnego zespołu.

Ten weekend o raz kolejny pokazał nam, jak podstępne bywają rajdy. Pokonuje się bez najmniejszego problemu setki zdradliwych zakrętów, by później wpaść w pułapkę na pozornie banalnym, wcale nie szybkim łuku. W tym rzemiośle trzeba być skoncentrowanym na 100 proc. przez 100 proc. czasu. Uderzyliśmy w pieniek ukryty na cięciu, uszkodziliśmy układ kierowniczy i zamiast skręcić, pojechaliśmy prosto. Skończyło się to wpadnięciem do rowu i kilkakrotnym dachowaniem. Bardzo mi przykro, że zawiodłem nadzieje zespołu, który włożył w nasz start tyle ciężkiej pracy. Cóż, naprawdę chciałem pojechać lepiej w tym rajdzie – z rozczarowaniem podsumowuje Pepe Lopez.

Zaloguj się, aby uzyskać dostęp do wszystkich opcji portalu!!