Tesla prowadzi intensywne inwestycje w kolejne superszybkie stacje ładowania samochodów elektrycznych, zarówno w USA, jak i poza granicami kraju. Jednak jak do tej pory wszystkie były podłączane do konwencjonalnej sieci przesyłowej, pomimo deklaracji amerykańskiego producenta, że będzie dążył do wykorzystania energii słonecznej do zasilania swoich samochodów.

W końcu nastąpił jednak przełom. W Rocklin w Kalifornii powstał pierwszy salon, w którym są dostępne wszystkie usługi oferowane przez Teslę - showroom prezentujący nowe samochody, serwis i kilka ogólnodostępnych superszybkich ładowarek czerpiących energię ze sporego zestawu baterii słonecznych. Cały dach salonu, warsztatu i stacji ładowania, a także wiele innych powierzchni pokryto ogniwami fotowoltaicznymi. Firma podpisała już kontrakty na budowę kolejnych salonów w wielu regionach USA.

Tymczasem nieco wcześniej podczas konferencji poświęconej wynikom finansowym Tesli Elon Musk zapowiedział rozpoczęcie sprzedaży nowego produktu - baterii litowo-jonowych do magazynowania energii w domach i biurach. Będą one uzupełnieniem domowych instalacji do wytwarzania energii ze źródeł odnawialnych, na przykład z paneli słonecznych.

Tesla produkuje już podobne akumulatory dla firmy SolarCity, która leasinguje indywidualnym odbiorcom panele słoneczne i współpracujące z nimi baterie. Dzięki temu gospodarstwa domowe mogą produkować i przechowywać własną energię. Elon Musk jest prezesem i głównym udziałowcem SolarCity.