Pojazdy autonomiczne w Łodzi: będą jeździć Piotrkowską?

LeadPhoto Pojazdy autonomiczne w Łodzi: będą jeździć Piotrkowską?
Po centrum Łodzi mogą w roku 2020 kursować autonomiczne pojazdy bez kierowców, przewożące pasażerów wzdłuż ulicy Piotrkowskiej. Tak, to możliwe. W Singapurze już dziś kursują autonomiczne taksówki.
Content

To, nad czym jeszcze trzy lata temu eksperymentowano w działach badawczo-rozwojowych i uważano za pieśń przyszłości, dziś jeździ już po ulicach, a koncerny motoryzacyjne wdrażają systemy zastępujące kierowcę do samochodów dostępnych w salonach. Ciekawa inicjatywa może więc być za trzy lata projektem spóźnionym.
Pionierski projekt przedstawiły Fundacja Ulicy Piotrkowskiej wspólnie z Politechniką Łódzką oraz Politechniką Warszawską, przy wsparciu międzynarodowego studia projektowego One/One Lab z Łodzi polskiego stylisty Jacka Chrzanowskiego.

Projekt zakłada stworzenie floty 4-6-osobowych pojazdów komunikacji publicznej, poruszających się z niewielką prędkością po dwukilometrowym odcinku ulicy Piotrkowskiej, który obecnie wyłączony jest z ruchu samochodowego, a dostępny wyłącznie dla pieszych i rowerzystów. Samochody będą poruszać się bez kierowców, po wirtualnym torze, współdzielonym z rowerzystami i autami dostawców oraz służb. Auta reprezentować mają tzw. czwarty poziom automatyki, na którym pojazd wykrywa sytuacje i rozwiązuje zadania krytyczne z punktu widzenia bezpieczeństwa bez udziału kierującego. Potrafi lokalizować i omijać przeszkody, hamować, ruszać w ruchu ulicznym.

Brzmi to wciąż jeszcze jak scenariusz filmu „Christine" wg Stephena Kinga czy „Ja, Robot” wg Isaaca Asimova, ale jest absolutnie realne, nawet przy obecnym stanie wiedzy technicznej. Mamy bezzałogowe, programowane traktory, autonomiczne prototypy aut Tesli, Google’a i Toyoty, testowane na publicznych drogach. Toyota, stawiająca na tzw. system „connected cars” i integrację systemów łączności satelitarnej samochodów, ma zdaniem analityków największe szanse na odniesienie biznesowego sukcesu. Flota autonomicznych samochodów, która w ramach projektu Google od 2012 roku przemierzyła niemal 3 miliony kilometrów, składała się z hybrydowych Priusów i Lexusów RX 450h, a James Kuffner, jeden z twórców Google Car, jest dziś dyrektorem technicznym Toyota Research Institute. Lexus testował już na ulicach Tokio model GS, wyposażony w system automatycznego prowadzenia w ruchu drogowym.

W rozwój nowej gałęzi transportu zaangażowali się Francuzi, Amerykanie, Japończycy i Niemcy. System autonomicznych taksówek ma ruszyć w Singapurze już w 2018 roku, podobne systemy planowane są w miastach Belgii, Francji, Wielkiej Brytanii i Włoch. Dlatego samochody autonomiczne mogłyby kursować także po Polsce. Przedstawiciele Politechniki Łódzkiej, Politechniki Warszawskiej i Fundacji Ulicy Piotrkowskiej uważają, że na wdrożenie i homologację systemu potrzeba trzech lat.

Projekt zakłada, że pojazdy będą autami elektrycznymi typu plug-in z podzespołami rekuperacji energii oraz panelami słonecznymi w poszyciu dachu. Pomysłodawcy i inżynierowie naszkicowali ścieżkę finansowania projektu z dotacji i przedstawili listę firm, zainteresowanych udziałem w inwestycji. Niezbędnym partnerem będzie jednak gmina Łódź, która nie wyraziła jeszcze zainteresowania współfinansowaniem takiej floty transportu publicznego.

Na Wydziale Elektroniki Politechniki Łódzkiej odbyło się sympozjum, na którym przedstawiono projekt dziennikarzom i zainteresowanym inicjatywą. Gospodarzem był dr hab. Sławomir Wiak – rektor Politechniki Łódzkiej, dyrektor Instytutu Mechatroniki i Systemów Informatycznych, Politechnikę Warszawską reprezentował prof. dr hab. Włodzimierz Choromański - kierownik Zakładu Systemów Informatycznych i Mechatronicznych w Transporcie PW.

Ciekawą częścią sympozjum były prezentacje Jacka Chrzanowskiego, Aldo Schurmana i Rezy Schala, którzy przedstawili wizje nowych pojazdów, autorstwa zespołu studia projektowego One/One Lab. Widać w nich potrzebę wybiegania w przyszłość i szukania rozwiązań, zaspokajających potrzeby użytkowników następnej dekady. Dyskusyjnym, ale interesującym elementem, znanym już ze stworzonego przez ten zespół słynnego konceptu superauta Syrma, jest rezygnacja z szyb i zastąpienie ich systemem kamer zewnętrznych i półprzejrzystych wyświetlaczy na wewnętrznych ścianach pojazdu. Stwarza to ogromne możliwości wykorzystania aplikacji rozszerzonej rzeczywistości. Możliwe będzie wyświetlanie nazw czy menu mijanych restauracji, opisów zabytków, pokazanie pasażerom jadącym w dzień widoku Piotrkowskiej nocą lub kamienic oświetlonych podczas Festiwalu Światła. Autonomiczne pojazdy mogłyby stać się również jedną z atrakcji wystawy EXPO 2012, która może odbyć się w Łodzi. Projekt ma szansę, o ile młodzi pomysłodawcy przekonają do niego starsze pokolenie.

Zaloguj się, aby uzyskać dostęp do wszystkich opcji portalu!!