Klasowy zwycięzca Le Mans z 1972 roku w ciągu minionych 2 lat przeszedł skrupulatną renowację pod okiem ekspertów Porsche Classic i po raz pierwszy występuje na targach.
Renowacja wiekowego samochodu wyścigowego nawet dla ekspertów z Porsche Classic okazała się prawdziwym wyzwaniem, zwłaszcza jeśli chodzi o remont nadwozia. Podczas oględzin w warsztacie specjaliści odkryli, że „911” nie tylko została przerobiona na podobieństwo późniejszej serii G (1973-1989), ale miała również wypadkową przeszłość – i nie została naprawiona zbyt starannie. Poza zdeformowanym tunelem i podłużnicami poważne szkody wyrządziła korozja, która zaatakowała między innymi nadkola, tunel i dach. Ten ostatni nie nadawał się już do naprawy – prawdopodobnie przez długi czas dzieci wykorzystywały go do zabawy. W rezultacie naprawa nadwozia była szczególnie skomplikowana: wymagała między innymi powrotu do oryginalnej specyfikacji i rekonstrukcji poszerzeń nadkoli, częściowo wykonanej ręcznie. Porsche otrzymało nowy dach i podstawę zbiornika paliwa.
Po ukończeniu prac blacharskich nadwozie Porsche 911 2.5 S/T zostało pokryte powłoką kataforetyczną (KTL), zapewniającą długotrwałą ochronę przed korozją zgodnie z najwyższymi standardami technologicznymi obowiązującymi w produkcji seryjnej. Następnie przeprowadzono prace wykończeniowe i polakierowano karoserię na oryginalny, jasnożółty odcień o numerze 117.
Źródło: Porsche, informacja prasowa / Mototarget.pl