Poznań Motor Show 2018: wielkie święto motoryzacji

LeadPhoto Poznań Motor Show 2018: wielkie święto motoryzacji
Czas pędzi nieubłaganie. Jeszcze nie opadł kurz po marcowym Salonie Samochodowym w Genewie, a kolejne prezentowane tam, samochodowe premiery, zaledwie miesiąc później, można było zobaczyć na Poznań Motor Show 2018. Kolejna, wielka motoryzacyjna impreza w Poznaniu przeszła już do historii, odnotowując rekordową liczbę 151 437 zwiedzających. To największe targi motoryzacyjne w Polsce i czwarte pod względem wielkości w Europie. Od 5 do 8 kwietnia Poznań był europejską stolicą motoryzacji. W tym roku w 15 pawilonach Międzynarodowych Targów Poznańskich prezentowało się 170 wystawców. Odbyło się 60 motoryzacyjnych premier, pokazano aż 10 koncepcyjnych modeli.
Content

Marek Wieliński

Targi Poznań Motor Show rozwijają się i zyskują na znaczeniu, czego dowodem mogła być europejska premiera Hyundaia Elantry w 2016 roku. Dwa lata później, w 2018 roku, w Poznaniu odbyła się kolejna, europejska premiera nowego samochodu. Stolicę Wielkopolski wybrano na prezentację trzeciej generacji Volkswagena Touarega. Stało się to w zaledwie kilka dni po światowej premierze tego modelu w Pekinie. 

Światowe nowości w Poznaniu
Touareg trzeciej generacji jest zapowiedzią wielkiej ofensywy Volkswagena. W ciągu najbliższych lat w ofercie koncernu ma się znaleźć aż 20 tego typu modeli w różnych rozmiarach i wersjach. Będą zatem stanowić aż połowę gamy firmy z Wolfsburga. W wyposażeniu Touarega III znalazło się pneumatyczne zawieszenie, skrętne koła tylnej osi, nowe systemy asystujące i największa atrakcja dla użytkowników, tzw. Innovision Cockpit, czyli potężny ekran, łączący w jedną całość elektroniczne wskaźniki i wyświetlacz systemu multimedialnego.

Na pokładzie jest także system Night Vision z kamerą termowizyjną, rozpoznający w ciemności przechodniów. Kolejny, spektakularny element wyposażenia to półautomatyczny asystent jazdy, system rozpoznający zagrożenie kolizją na skrzyżowaniach. Drogę oświetlają matrycowe reflektory IQ.Light w których zastosowano rekordową liczbę diod. 

Przyszłość to elektromobilność
Prosto z Salonu Samochodowego w Genewie, do Poznania trafił studyjny model I.D. BUZZ. Elektryczny i autonomiczny następca kultowego „Bulliego” sprzed 70 lat. Bazujący na nowej platformie MEB, stanowiącej podstawę dla różniej wielkości pojazdów. Za kilka lat ma trafić do seryjnej produkcji. Elektryczny sinik i akumulatory, zapewniające zasięg ok. 600 km umieszczono pod podłogą, co pozwoliło zyskać sporo przestrzeni dla pasażerów.

Na stoisku Skody prezentowano koncepcyjny model VISION E, będący zapowiedzią wprowadzenia do 2025 roku 10 elektrycznych modeli czeskiej marki. Koncept ma trzeci stopień autonomii. Może więc samodzielnie się przemieszczać drogami szybkiego ruchu. Na zewnątrz, charakterystyczne, przypominające kryształ lampy. W środku dotykowe wyświetlacze systemu Skoda Connect dla wszystkich podróżnych. Każdy z nich ma dostęp do systemów rozrywki i zsynchronizowanych urządzeń przenośnych. Elektryczne silniki o łącznej mocy 306 KM napędzają wszystkie koła. Skoda VISION E ma zasięg 500 km i rozwija maksymalną prędkość 180 km/h.

Dodatkowo, na centralnym placu w centrum targowym w Poznaniu, Skoda przygotowała plac manewrowy, na którym można było sprawdzić działanie stosowanych już dziś, wspomagających kierowcę systemów bezpieczeństwa. Takich, jak system kamer 360 stopni, funkcja monitorowania martwego pola czy system ochrony pieszych.

Polski akcent i dwa niesamowite koncepty
Uwagę zwiedzających najbardziej przyciągały dwa prezentowane w Poznaniu, koncepcyjne modele.  Pierwszym z nich był, prezentowany premierowo na stoisku Audi, futurystyczny Aicon. Wygląd oceńcie sami. Jeszcze większe wrażenie robi jednak to, że za projekt autonomicznego auta, wartego 8 milionów euro, którego pokładowymi multimediami steruje się za pomocą wzroku odpowiada Polak. Zatrudniony w AUDI AG w Ingolstadt stylista, Bogusław Paruch. To właśnie on skomponował zewnętrzny wygląd pojazdu. Audi Aicon to czterodrzwiowe coupe 2+2, napędzane czterema elektrycznymi silnikami o łącznej mocy ponad 350 KM i maksymalnym momencie obrotowym 550 Nm. Zasięg Aicona to ok. 800 km, a ładowanie baterii do 80 proc. trwa około 30 min.

Warto podkreślić , że nad stylistyką obecnych i przyszłych modeli Audi pracuje dziś aż trzech naszych rodaków. Oprócz wymienionego wyżej twórcy modelu Aicon, jest wśród nich Kamil Łabanowicz, którego ostatni projekt E-Tron Quattro Concept już wkrótce ma stać się seryjnie produkowanym SUVem. Trzeci muszkieter to Parys Cybulski. To on zaprojektował najnowsze Audi A6, które też premierowo prezentowano w Poznaniu. 

To VIII generacja luksusowej limuzyny. W środku trzy potężne wyświetlacze, pomagające w zarządzaniu niemal wszystkimi funkcjami samochodu. Sprzedaż rozpocznie się w połowie roku, a na początek pod maskę trafią tzw. miękkie hybrydy. To silniki benzynowe, połączone z zasilanymi litowo-jonowymi akumulatorami, mocnymi jednostkami elektrycznymi, pełniącymi jednocześnie funkcję rozrusznika i alternatora. Dzięki nim, możliwa jest jazda na prądzie z prędkościami od 55 do 160 km/h.

Drugi koncept, który dosłownie zwalił z nóg poznańską publiczność to Mercedes-AMG Project One -pierwszy hipersamochód koncernu ze Stuttgartu. Bez przesady można powiedzieć, że jest to drogowa wersja bolidu F1. Pełna charakterystycznych, wyścigowych akcentów karoseria kryje turbodoładowany silnik V6 o pojemności 1.6 l, osiągający 11 000 obr/min., wspomagany trzema silnikami elektrycznymi. Dwa z nich napędzają przednie koła, a trzeci wspomaga jednostkę spalinową. Efektem jest porażająca moc 1000 KM i 6 sekund do… 200 km/h oraz maksymalna prędkość 350 km/h. Ponieważ jest to hybryda plug-in, na akumulatorach i silnikach elektrycznych można pokonać 25 km. Jeżeli ktoś z Was pomyślał: „chcę go kupić” – warto by wiedział, że cena to 2 mln 270 tys. euro. Do sprzedaży trafi 275 egzemplarzy. I jeszcze jedno: silnik wytrzyma przebieg zaledwie 50 000 km.

Na deser jakieś Porsche i… Seat
Na stoisku Porsche mogliśmy podziwiać, niepozorny na tle agresywnego konceptu Mercedesa, model 911. Niepozorny, jeśli nie liczyć kilku wyraźnych, sportowych akcentów i faktu, że to najszybsza drogowa wersja tego samochodu. A może raczej… torowa, dopuszczona do ulicznego ruchu. To właśnie kolejny przybysz z Genewy do Poznania, model 911 GT2 RS. Absolutny top, najmocniejsze Porsche 911, jakie można sobie sprawić w salonie. Ma 700 KM i 750 Nm maksymalnego momentu obrotowego. Waży 1470 kg, a do pierwszej setki rozpędza się w zaledwie 2,8 s., rozwija prędkość 340 km/h. Jest napędzane wyłącznie na tył. Tak, kierowca ma z czym walczyć.

Na koniec warto wspomnieć, że wcale nie gorsze osiągi ma Seat. O, przepraszam – to już nie Seat! Nazywa się CUPRA, CUPRA eRacer. Tak samo, jak nowa, sportowa submarka Seata. Jest pierwszym na świecie, elektrycznym samochodem wyścigowym klasy turystycznej E TCR. Do setki rozpędza się w 3,2 s, rozwija prędkość 270 km/h. Były też inne, cywilne Cupry, np. CUPRA Ateca z napędem 4x4, nową 7-biegową skrzynią DSG i silnikiem o mocy 300 KM. Natomiast, tzw. przejściowym modelem jest jeszcze Seat Leon, lecz już z przydomkiem CUPRA R i silnikiem o mocy 310 KM. Powstanie w bardzo krótkiej, liczącej 799 sztuk serii. 

Co będzie za rok?
Tego - oczywiście - jeszcze nie wiemy. Wiemy natomiast, że można się spodziewać jeszcze większej liczby premier i - podobnie jak w tym roku - wielu towarzyszących atrakcji, jak tory offroadowe, międzynarodowe zawody Stunt Wars Poland, Ogólnopolskie Mistrzostwa Mechaników czy strefa tuningu oraz drugiej edycji Areny Motoryzacyjnych Videoblogerów. Idzie nowe, a co nadejdzie? Przekonamy się podczas kolejnej edycji targów Poznań Motor Show 2019, która odbędzie się w dniach 28-31 marca 2019 roku. Przyjdziecie?

Zaloguj się, aby uzyskać dostęp do wszystkich opcji portalu!!