Płynąc z prądem - nowe BMW M3 i M4

LeadPhoto Płynąc z prądem - nowe BMW M3 i M4
Na wstępie uspokójmy wszystkich czytelników, nie chodzi tu o prąd który napędzałby sportowe odmiany bawarskiego producenta. Chodzi o podążanie za trendem downsizingu. Nowe "emki" zamiast widlastej ósemki otrzymają doładowane rzędowe szóstki.
Content

Niewielu producentów jest w stanie oprzeć się modzie, narzuconej przez największe koncerny, polegającej na zmniejszaniu pojemności jednostek napędowych. Jednym z niewielu przykładów jest Mazda, która w nowej serii 3 postawiła na klasyczne wolnossące silniki o pojemności 1,5 i 2l i zapowiedziała powrót rotacyjnego Wankla.

Nawet w przypadku sportowych odmian widać, że duże silniki nie odgrywają już takiej roli jak kiedyś. Wystarczy spojrzeć choćby na Audi RS6, poprzednia odmiana dysponowała doładowanym V10 o pojemności 5,2 litra. Najnowsza ma "tylko" 4 litry i 8 tłoków w układzie V. Podobną kastracje przeszło BMW M5, wolnossące V10 zastąpiono doładowanym V8. Idąc za ciosem bawarski producent zdecydował się na podobny krok w nowej odmianie M4, bo tak od teraz będzie oznaczane sportowe coupe bazujące na serii 3, oraz M3 sedan. Na próżno szukać tu widlastej ósemki znanej z poprzedniej generacji. Zastąpiono ją 3 litrową rzędówką z podwójnym doładowaniem znaną z modeli 335i, 135i czy 1M. Po kuracji wzmacniającej generuje 430 koni mechanicznych oraz 500 Nm. Zwłaszcza ta druga wartość robi wrażenie, gdyż jest wyższa o 25% od poprzednika napędzanego silnikiem 4-litrowym. Nowy, mniejszy silnik jest lżejszy, dzięki temu obie wersje ważą poniżej 1500 kg. Obie wersje były testowane na słynnym Nurburgringu i możemy być pewni, że będą znacząco szybsze od swoich poprzedników.

Zaloguj się, aby uzyskać dostęp do wszystkich opcji portalu!!