Rajd Dakar 2018 bez Loeba i Sonika

LeadPhoto Rajd Dakar 2018 bez Loeba i Sonika
Tegoroczne zmagania w Ameryce Południowej potwierdzają, że Rajd Dakar jest najtrudniejszym rajdem na świecie. Z rywalizacji musieli wycofać się Sébastien Loeb i Rafał Sonik. Bardzo dobrze spisuje się za to Kuba Przygoński.
Content

Środowy, piąty odcinek specjalny, ostatni w Peru niewiele różnił się od poprzednich. Samochody i ciężarówki jadące inną trasą, niż motocykle pokonały prawdziwe piekło. Część trasy zawodnicy przejechali plażą wzdłuż wybrzeża Pacyfiku, zanim udali się w długą podróż do Arequipy. W czwartek Rajd Dakar opuścił wydmy Peru i wjechał do Boliwii w rejonie pięknego jeziora Titicaca. Zawodnicy ścigali się w wysokich górach (maksymalnie 4 722 m n.p.m.) na szybkiej trasie. Teraz czeka ich dzień przerwy w stolicy kraju, La Paz, który pomoże im zaaklimatyzować się i przyzwyczaić do dużej wysokości.

Adrien Van Beveren utrzymuje prowadzenie
Joan Barreda, kierowca Hondy odrabiający poniesione wcześniej straty, wygrał odcinek w świetnym stylu, z dużą przewagą nad rywalami. Adrien Van Beveren utrzymał prowadzenie wśród motocyklistów. Pechowcem dnia był Pablo Quintanilla, który przewrócił się i stracił prawie pół godziny. Polski dakarowy debiutant Maciej Giemza z Orlen Teamu po raz kolejny pojechał rozważnie i zajmował po tym odcinku 32 miejsce w klasyfikacji.

Stéphane Peterhansel wykorzystał swoje niezrównane doświadczenie i wygrał pewnie środowy etap, powiększając przewagę nad Carlosem Sainzem do ponad 30 minut. Kuba Przygoński znów spisał się bardzo dobrze. Zajął 10 miejsce i awansował na 8 pozycję po pięciu etapach.

Debiutujący w Dakarze 26-letni Argentyńczyk Nicolás Cavigliasso zabłysnął w kategorii quadów, odnosząc swoje pierwsze zwycięstwo.

Eduard Nikołajew dokonał nie lada sztuki, wygrywając etap, pomimo wcześniejszego przewrócenia Kamaza na bok na wydmie. Rosjanin umocnił się na pozycji lidera wśród ciężarówek.

Dramat Sébastiena Loeba i Rafała Sonika
Prawdziwy dramat w czasie piątego etapu przeżył Rafał Sonik. Jego quad niefortunnie spadł z wydmy, a zawodnik doznał kontuzji. Udało mu się pokonać cały odcinek i dotrzeć do obozowiska zlokalizowanego w mieście Arequipa. Po konsultacji ze sztabem medycznym okazało się, że zawodnik złamał nogę, co oznacza dla niego koniec rywalizacji. Polak wycofał się z rajdu po raz trzeci w karierze. To był jego 10 start w najtrudniejszym rajdzie świata.

Gorycz porażki poczuł również Sébastien Loeb. Ostatni odcinek na wydmach w Peru pogrzebał nadzieje 9-krotnego mistrza świata WRC, który wycofał się ze swojego trzeciego Dakaru po spędzeniu ponad dwóch godzin w piaskowej pułapce. Pilot Daniel Elena doznał bolesnego urazu podczas upadku samochodu z wydmy.

Kuba Przygoński coraz wyżej
Czwartek był dniem Antoine Meo. Po świetnym czwartym miejscu w środę, na kolejnym etapie Francuz powracający do startów po kontuzji, która wyeliminowała go ze startów w zespole KTM na półtora roku, potwierdził swoje aspiracje i wygrał bardzo szybki odcinek. Po świetnym pojedynku pokonał swojego kolegę z zespołu, triumfatora Dakaru z 2016 roku Toby Price’a i Kevina Benavidesa, którzy uzyskali identyczny czas! Ten drugi został pierwszym argentyńskim liderem Dakaru w klasyfikacji motocykli. Maciej Giemza (Orlen Team) utrzymał 32 miejsce. Paweł Stasiaczek wciąż pnie się w górę klasyfikacji i jest już na 66 pozycji, a Maciej Berdysz zajmuje 69 lokatę.  

Argentyńczyk Jeremias González Ferioli to być może przyszła gwiazda w kategorii quadów. W stolicy Boliwii odniósł swoje pierwsze zwycięstwo oesowe w karierze.

Carlos Sainz reprezentuje inną generację kierowców, ale w czwartek wygrał pewnie odcinek specjalny, który idealnie odpowiadał mu swoją charakterystyką. Liderem pozostał Stéphane Peterhansel, drugi w stolicy Boliwii ze stratą ponad 4 minut. Kuba Przygoński (Orlen Team) znów spisał się doskonale. Przyjechał na metę na 10 miejscu, awansując na 6 pozycję w klasyfikacji rajdu! Przed nim same sławy.

Federico Villagra odniósł swoje drugie etapowe zwycięstwo w kategorii ciężarówek, pokonując rywali po wyjątkowo wyrównanym pojedynku.

Carlos Sainz pisze historię
Były kierowca WRC, Carlos Sainz, zapisał kolejną kartę historii Dakaru. Na trasie jakby stworzonej dla niego odniósł swoje 30 zwycięstwo oesowe w karierze i wyprzedził w klasyfikacji wszechczasów wielkiego Jacky Ickxa. Lepsi od Hiszpana są tylko Ari Vatanen (50) i Stéphane Peterhansel (39).

Piątek jest dniem wolnym, który uczestnicy 40. edycji Rajdu Dakar spędzą w La Paz. Na trasy wrócą jutro. 

Zdjęcia: Frederic Le Floc'h / DPPI

Zaloguj się, aby uzyskać dostęp do wszystkich opcji portalu!!