Robert Kubica ruszał na trasę pierwszego OS-u jako 9, jego tempo jednak zaskoczyło rywali. Niespodziewanie dla wszystkich okazał się on najszybszy na tym odcinku pomiarowym, wyprzedzając obecnego Mistrza Świata Sebastiana Ogier o 19,1 s. Na drugim oesie krakowianin nie zwolnił tempa i wygrał swój drugi OES w karierze w kategorii WRC

Jego przewaga nad drugim w generalce Ogierem po 2 OES-ach wynosiła 36,8 sekundy. Etatowi kierowcy ekipy M-Sport Evans i Hirvonen byli wolniejsi od Kubicy o niemal 1,5 minuty. To prawdziwa przepaść na tym etapie rajdu.
Trzeci OES dobrze rozpoczął Latvala, jednak rewelacyjnie pojechali go Sordo, Evans, Bouffier i Meeke, którzy byli znacząco szybsi od reszty stawki. Wybrali opony zimowe, co pozwoliło im w drugiej części trasy zyskać sporo czasu. Dzięki temu Bouffier awansował na pozycję lidera rajdu o 42,5 sekundy wyprzedzając Roberta. Drugi w generalce jest Meeke, a trzeci jadący Hyundaiem Sordo, do którego nasz rodak traci zaledwie sekundę.

Teraz kierowców czeka przerwa, do ścigania powrócą po południu o 13:32.