Werdykt z Jyväskyli - bilans Rajdu Finlandii

LeadPhoto Werdykt z Jyväskyli - bilans Rajdu Finlandii
Rajd Finlandii, jedna ze sztandarowych rund sezonu WRC, w edycji 2017 spełnił wszelkie wiązane z nim oczekiwania i dostarczył spektakularnego widowiska. W kraju 1000 jezior zespół Citroën Total Abu Dhabi WRT ponownie doprowadził wszystkie trzy fabryczne C3 WRC do mety. Spośród jego załóg najlepsze, piąte miejsce zajęli Craig Breen i Scott Martin. Irlandzki kierowca z dużą determinacją rywalizował z czołówką rajdu, złożoną głównie z miejscowych zawodników, wychowanych na szutrowych drogach w okolicach Jyväskyli.
Content

Po raz pierwszy w tym sezonie jeden z Citroënów C3 WRC zaliczył najlepszy czas na odcinku testowym. Choć testy przed rajdem odbyły się w chłodne i deszczowe dni, Kris Meeke okazał się najszybszy na fragmencie trasy Ruuhimäki, słusznie uznawanej za reprezentatywną dla całości rajdu. Właściwą rywalizację rozpoczął w czwartek wieczorem krótki uliczny odcinek specjalny. Meeke wyróżnił się jeszcze w piątek rano, uzyskując na pierwszym oesie dnia drugi czas, ustępujący wynikowi zwycięzcy tylko o 0,1 s.

Dalszy ciąg tego niezwykle długiego etapu, w którym zawodnicy mieli do przejechania 12 odcinków specjalnych w czasie 15 godzin, był już mniej udany dla triumfatora edycji 2016 Rajdu Finlandii. Meeke nie znajdował niezbędnej pewności w prowadzeniu swojego auta i notował czasy plasujące go w środku stawki, tracąc dodatkowe sekundy wskutek skrzywienia drążka układu kierowniczego po najechaniu na kamień. Na mecie etapu Brytyjczyk zajmował dziewiąte miejsce, z nieco ponad minutą straty względem lidera.

W tym samym czasie Craig Breen zyskiwał sobie przydomek Latającego Irlandczyka. Po drugim odcinku specjalnym awansował na trzecie miejsce, by na kolejnych próbach imponować doskonałą regularnością. Mimo że ani ustawienia jego samochodu, ani notatki nie okazały się idealne, Breen pewnie plasował się w pierwszej piątce tabeli, mając przed sobą wyłącznie kierowców fińskich. Po dotarciu do bazy rajdu w Jyväskyli na zakończenie tego długiego i ciężkiego etapu, Breen zajmował czwarte miejsce. Lider, Esapekka Lappi, wyprzedzał go o 33 sekundy.

Program sobotniego etapu był tylko nieznacznie mniej intensywny niż w poprzednim dniu. Jego trasa obejmowała szczególnie widowiskowy odcinek specjalny Ouninpohja, słynący z aż 75 hopek. Większość z nich samochody atakują na pełnym gazie, oddając długie skoki uwielbiane przez publiczność.

Na porannej pętli kierowców zespołu zaskoczył poziom przyczepności dróg, znacznie niższy niż podczas piątkowego etapu. W takich warunkach Citroëny C3 WRC okazują się mniej konkurencyjne od aut rywali, dlatego ani Breen, ani Meeke nie byli w stanie rywalizować z zawodnikami z czołówki. Dodatkowym utrudnieniem dla Krisa Meeke był znowu nieprawidłowo działający układ kierowniczy – skutek uszkodzenia z poprzedniego dnia.

Lepiej wypadły przejazdy popołudniowe, na dobrze odkurzonych nawierzchniach. Najlepszym wynikiem dnia dla zespołu Citroën Total Abu Dhabi WRT był czwarty czas, zaliczony przez Krisa Meeke na oesie Ouninpohja 2. Jednak na ostatnim odcinku dnia Brytyjczyk stracił minutę w wyniku przebicia, a następnie wybuchu opony, który spowodował uszkodzenia karoserii w przedniej prawej części auta.

Na mecie sobotniego etapu Breen zajmował miejsce piąte, z wynikiem dzielącym go od drugiego miejsca o niecałe pół minuty. Meeke był ósmy, z czasem gorszym od lidera o trzy minuty.

Na niedzielę pozostały cztery krótkie odcinki specjalne. Ponieważ różnice dzielące kolejnych zawodników w abeli były już znaczne, kierowcy Citroënów zdecydowali się na utrzymywanie zajmowanych miejsc i unikanie nadmiernego ryzyka. Trzeci Citroën C3 WRC, kierowany przez Khalida Al Qassimi, dotarł do mety rajdu na miejscu szesnastym.

NA PYTANIA ODPOWIADA YVES MATTON, DYREKTOR CITROËN RACING

Jak ocenia Pan bilans zespołu na mecie Rajdu Finlandii?

- Pokazaliśmy, że Citroën C3 WRC wciąż ewoluuje w pożądanym kierunku. Kris Meeke zaliczył kilka dobrych czasów, szczególnie na początku rajdu, gdy najpierw był najszybszy na odcinku testowym, a później drugi na OS2. Później Kris nie był już w stanie utrzymać tempa czołówki, a wszyscy wiemy, że w takim rajdzie jak ten taka sytuacja powoduje szybki spadek w klasyfikacji. W dalszej części rajdu Kris wpadł w fatalną spiralę bez wyjścia: samochód nie funkcjonował prawidłowo i powrót na wyższe pozycje okazał się niemożliwy. Dlatego przez cały weekend zajmował miejsca niższe niż Craig Breen. Z kolei Craig jechał bardzo dobrze i po raz piąty w tym sezonie zajął na mecie piąte miejsce. Co więcej, przez sporą część weekendu był w klasyfikacji rajdu najlepszym wśród nie-Finów. Przez cały czas widać było rzecz charakterystyczną dla Finlandii – tutaj nie ma przypadków; dominują miejscowi. Jeśli do walki z nimi włączają się zawodnicy zagraniczni, to są to wytrawni i doświadczeni kierowcy. Informacje, jakie zebraliśmy w tych trzech dni rywalizacji, pozwoliły nam potwierdzić, w jakich dziedzinach musimy dalej pracować nad rozwijaniem naszego samochodu. Wiemy, że stopień jego konkurencyjności jest wyraźnie uzależniony od stanu nawierzchni i warunków pogodowych. Niemniej, stopniowo poszerzamy zakres, w jakim C3 WRC sprawdza się bardzo dobrze i będziemy go dalej doskonalili. Do tego potrzeba jeszcze sporo pracy.

Czy teraz może Pan ostatecznie ocenić, czy zmiana składu załóg wystawionych na Rajd Polski była słuszną decyzją?

- Zwracam uwagę, że przez cały ten weekend Kris zachował prawidłowe podejście. Kiedy uświadomił sobie, że nie jest w stanie walczyć o zwycięstwo, potrafił to zaakceptować i tak dobrać tempo swojej jazdy, by przejechać całą trasę do mety, a po drodze zaliczyć kilka dobrych czasów – wtedy, gdy warunki okazywały się sprzyjające. Doświadczenia, jakie zebrał w ciągu tych trzech dni, są cenne zarówno dla niego, jak i dla inżynierów naszego zespołu. Można powiedzieć, że w ten sposób wracamy do pracy u podstaw.

Za trzy tygodnie cykl WRC wróci na drogi asfaltowe: dziesiątą rundą sezonu będzie Rajd Niemiec. Proszę powiedzieć, jakie oczekiwania zespół wiąże z tym rajdem?

- Od 2002 r. Citroën odniósł w Niemczech 11 zwycięstw. Dlatego Rajd Niemiec – czyli ADAC Rallye Deutschland – jest dla nas wydarzeniem szczególnym, wręcz wyjątkowym. Pamiętajmy, że w ostatnim do tej pory rajdzie asfaltowym – Tour de Corse – dominowaliśmy w pierwszej części trasy, do czasu, gdy w samochodzie Krisa nastąpił defekt mechaniczny. To oczywiste, że zależy nam na rewanżu, ale nasze podejście będzie racjonalne i wyważone. Drogi na Korsyce i w Niemczech mają ze sobą niewiele wspólnego, a ponadto wiemy, że nasi konkurenci przez ostatnie miesiące także intensywnie pracowali nad sprawnością swoich aut na asfalcie. Mogę już zapowiedzieć, że na start Rajdu Niemiec wystawimy trzy C3 WRC, a kierowcami, którzy je poprowadzą, będą Kris Meeke, Craig Breen i Andreas Mikkelsen.

Wiemy, że zanim to nastąpi, na jeden dzień treningów miejsce za kierownicą C3 WRC zajmie Sébastien Loeb. Jaki jest cel tej decyzji?

- Jest to realizacja pomysłu, z którym nosiłem się od pewnego czasu. Możliwa jest dzięki utworzeniu organizacji PSA Motorsport. Wiele osób chciało, by taki trening się odbył i czeka z ciekawością na jego wyniki. Nam zależy na tym, by na nowo skorzystać z doświadczenia największego rajdowego arcymistrza wszechczasów. Z kolei Sébastien będzie mógł zaspokoić swoją ciekawość tego, jak prowadzą się samochody klasy WRC najnowszej generacji.

Zaloguj się, aby uzyskać dostęp do wszystkich opcji portalu!!