Czy można wymarzyć sobie lepszego szefa zespołu WRC niż 4 krotny Mistrz Świata WRC (1996-1999)?

Zatrudnienie takiej osobowości przez japońskiego giganta świadczy o dużym zaangażowaniu jakie Toyota wkłada w projekt powrotu do WRC. Wszyscy w zespole liczą, że uda się powtórzyć sukces z 1998 roku kiedy to zdobyli Mistrzostwo Świata konstruktorów.

Najtrudniejsze zadanie jakie czeka nowego szefa to znalezienie odpowiednich kierowców. Obecnie zespół Toyoty nie posiada, żadnego kierowcy o uznanej renomie. Co gorsza większość klasowych kierowców ma już kontrakty na kilka lat do przodu w konkurencyjnych zespołach. Dlatego też nie należy wykluczać możliwości zakontraktowania Roberta Kubice, jeśli ten będzie robił stałe postępy.

Niestety na występy na Rajdowych trasach będziemy musieli poczekać aż do 2017 roku kiedy to spodziewana jest większa zmiana regulaminu cyklu.