Ostatni dzień Rajdu Niemiec przyniósł zróżnicowane warunki na czterech bardzo odmiennych odcinkach specjalnych rozłożonych w okolicach Jeziora Bostal w Zagłębiu Saary. Dzięki szybkiemu, równemu tempu czeska załoga Jan Kopecký i Pavel Dresler ukończyli piątkowy etap zmagań na pozycji wicelidera. Ich szanse na potencjalną wygraną wyślizgnęły się z ich rąk w sobotę, gdy przebili oponę na 42-kilometrowym odcinku „Panzerplatte” wiodącym przez bazę Baumholder. Takie są rajdy. Od momentu przebicia opony skupialiśmy się już na utrzymaniu drugiej lokaty i wykorzystaniu tej szansy do dalszego treningu przed Rajdem Barum, który czeka nas już w następny weekend, mówi aktualny Rajdowy Mistrz Czech, Kopecký.

Dla szwedzkiego duetu Pontusa Tidemanda i Jonasa Anderssona rajd ten potoczył się inaczej: Strata do Jana była zbyt duża, by ją odrobić, ale mieliśmy też komfortową przewagę nad czwartym zawodnikiem w klasyfikacji WRC 2. Ostatniego dnia rajdu naszym priorytetem było dowiezienie samochodu do mety na tej trzeciej pozycji, co wystarczyło nam do zdobycia tytułu Mistrza WRC 2, nagrodę, na którą zasłużył cały zespół - skomentował szwedzki zawodnik ŠKODY. Po czterech zwycięstwach (w Szwecji, Meksyku, Argentynie i Portugalii) i drugim miejscu w Rajdzie Polski, trzecie miejsce w Rajdzie Niemiec wystarczyło tej załodze do zagwarantowania sobie tytułu Mistrza WRC 2 na trzy rundy przed końcem sezonu.

Podczas gali zwycięzców nad Jeziorem Bostal szef zespołu ŠKODA Motorsport Michal Hrabánek mógł świętować nie tylko mistrzowski tytuł swojego kierowcy, ale i wygraną w Klasyfikacji Zespołów WRC 2. Jestem niezwykle dumny i wdzięczny całemu zespołowi. Pontus i Jonas naprawdę zasługiwali na ten tytuł. Także nasza rajdowa ŠKODA FABIA R5, dostarczona już w ponad 160 egzemplarzach klientom na całym świecie, udowodniła po raz kolejny, że jest najlepszym samochodem rajdowym w swojej kategorii.